Geoblog.pl    JustOla    Podróże    Nowa Zelandia, Australia i inne takie :)    Zegnamy sie z Nowa Zelandia - smutno...
Zwiń mapę
2009
12
kwi

Zegnamy sie z Nowa Zelandia - smutno...

 
Nowa Zelandia
Nowa Zelandia, Auckland
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 21599 km
 
Dzis Wielka Niedziela... Jestesmy ciagle w hostelu w Waihi. Korzystamy z wyposazonej kuchni i przygotowywujemy swiateczne sniadanko... Nie zabraklo nawet Wielkanocnej Babki, pasztetu domowej roboty oraz frankfurterkow ;) Nie mowiac o pisankach :) Nie spieszymy sie... mamy caly dzien, zeby dojechac do Auckland.

Wczesnym popoludniem ustawiamy sie w dosc dobrym miejscu strategicznym, gdzie oprocz naszego klasycznego juz "Prosze", widnieja zyczenia wielkanocne... Nie stoimy tu nawet 5ciu minut :)

Lapiemy przyjaznego stopa prosto do Auckland. Pan kierowca snuje ciekawe historie oraz namawia nas na sprobowanie lokalnego napoju marki L&P - czyli lemon with peaora - soda z cytryna :)

Zostajemy podwiezione pod sam hostel. Znajduje sie on u podnoza jednego z nieczynnych wulkanow Auckland. Gora nazywa sie Mt. Eden. Wieczorkiem udajemy sie na szczyt krateru, skad podziwiamy panorame na cale Auckland. Jest to ponoc piekniejsza panorama niz z wiezy widokowej w centrum. Podoba nam sie bardzo:)

Samo Auckland jest dziwne jak na ten kraj - duzo za duze... Masy ludzi i nie za wyrazne poczucie bezpieczenstwa - tak to ujmijmy :)

...

Nastepnego dnia rano pakujemy bagaze, sprawdzamy co i jak i za ile zawiezie nas na lotnisko, po czym wybieramy sie na lazenie po miescie. Spacerujemy dzielnica uniwersytecka, parkami botanicznymi oraz samym centrum handlowym i portem. Ciekawie, ale bez rewelacji...

Klasycznemu punktowi wycieczkowemu - czyli wiezy Sky Tower - mowimy dosc zdecydowane 'nie'. Panorame miasta widzialysmy z wulkanu noc wczesniej, a na obiektach widokowych to sie juz najezdzilysmy za swoje :)))

Masa tu sklepow z pamiatkami tez - jakby kto pytal...

Kupujemy sobie litrowe lody 'Hokey Pokey' oraz butle wody 'L&P', czyli dwa klasyczne nowozelandzkie specjaly i osladzamy sobie nimi ostatnie chwile w naszej ulubionej Zelandii...

...

Coraz smutniejsze sciagamy z powrotem do hostelu, skad zabieramy nasze duze bagaze i ruszamy na lotnisko...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (25)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (5)
DODAJ KOMENTARZ
aga
aga - 2009-04-14 08:56
no to powodzenia w Australii!
 
Włodek
Włodek - 2009-04-14 10:07
Żegnaj Nowa Zelandio, witaj Australio. Życzymy nowych wrażeń.Pozdrawiamy
 
Aga
Aga - 2009-04-16 17:14
pasztet wygląda pysznie:) jaki świąteczny stół:)!
 
szwagrobrat
szwagrobrat - 2009-04-16 20:28
wygląda pysznie....a ten zapach..mmmmm
tylko jajek szkoda...
 
mamasita
mamasita - 2009-04-17 00:05
chcialabym zobaczyc te frankfuterki na goraco..........
ale i tak przednio sie usmialam
 
 
JustOla
Ola i Justyna Maraś-Bassa
zwiedziła 4.5% świata (9 państw)
Zasoby: 93 wpisy93 365 komentarzy365 2049 zdjęć2049 5 plików multimedialnych5
 
Moje podróże
03.06.2010 - 17.06.2010