Skoro świt gotowi do drogi i wypoczęci jak nigdy ;) ruszamy dalej! Kierunek – Park Narodowy Thigvellir - będący na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO!
Z tego co czytamy w przewodnikach jest to miejsce wyjątkowe ze względów zarówno widokowych, jak i geologicznych i historycznych. Można tu nie tylko przespacerować się „kanionem” pomiędzy dwoma płytami tektonicznymi, ale i dowiedzieć się nieco o historii Islandii. Jest to bowiem okolica szalenie ważna dla wszystkich Islandczyków – to w tej dolinie, u zalążków islandzkiej państwowości od roku 930 zbierał się pierwszy islandzki parlament! Ludzie przybywali z całej wyspy, by po niejednokrotnie nawet i dwóch tygodniach marszu obradować, przemawiać i wysłuchiwać... Że też im się chciało :) (Ciekawe czy u nas by przeszło). Oprócz tego takie spotkania były też świetną okazją do dobijania targów, zabawy i ożenku :) W trzech słowach: „Wybitnie Ważne Miejsce”!
Na miejscu okazuje się również, że bardzo piękne! Widoki z którejkolwiek ze skalnych półek na największe islandzkie jezioro Þingvallavatn, całą dolinę i okoliczne pasma gór polecamy zdecydowanie gorąco!
Urządzamy sobie spacer po okolicy i korzystamy ze słońca relaksując się na skałkach… Jezioro, na które jest stąd widok to ponoć jedno z najciekawszych miejsc do nurkowania na świecie! Wspomniana już szczelina między płytami kontynentalnymi tworzy pod wodą niesamowite formy, a krystalicznie czysta woda Thingvallavatn aż się prosi żeby je spenetrować… Cóż, może kiedyś…
Co tu dużo pisać? Zapraszamy do galerii!
(O.)