Niezaleznie od tego jak wczesnie bysmy zaczely sie pakowac i tak zawsze wszystko dzieje sie w ostatniej chwili... Pokoj w rozsypce... bagaz w proszku... my w euforii... (w sumie moze to byc wina szampana saczonego w imie szczesliwych powrotow).
Tak czy owak wiemy ze damy rade, w koncu mamy jeszcze pare godzin, Justyna rzekla 'A' Ola musi powiedziec 'Be'. Czy cus :) Dobrze jednak ze tego nie widzicie...
Ale przejdzmy do konkretow... Wiec tak - spelniamy marzenia - Australia i Nowa Zelandia snily sie nam po nocach juz od dawna... w koncu wyglada na to ze jedziemy...
Trasa - poki co - wyglada nastepujaco -
Jutro zaczynamy od Japonii, potem Nowa Zelandia i Australia. A w drodze powrotnej Singapur, Malezja i Tajlandia... Powrot w lipcu... Moze... :) (zartujemy drodzy rodzice - zartujemy. Moze...;)
Jak bedzie okaze sie w praktyce - moze skusi nas Rarotonga, a moze nie wpuszcza nas do Australii ;)
Chcecie sie przekonac?
Czytajcie i ogladajcie... Same jestesmy ciekawe... Poki co bagaze i szampan ciagle czekaja :) Do poczytania :)
Dziekujemy serdecznie Zywieckim sponsorom Naszych wspanialych koszulek. Sistars Konarskie z przystojnymi mezami i wspaniala Kaja dzieki wielkie. Kochamy WAS!!!
Ola i Justyna