Po kilkunastu godzinach w samolocie lądujemy na lotnisku Heatrow w Londynie... Jest nam wybitnie smutno gdy pomyslimy, że nasza przygoda właśnie dobiegła końca.
Nastroje poprawiają się nam dopiero kiedy docieramy do naszego lokum przy 78 Higham Road... Drzwi otwierają nam nasi byli współlokatorzy... Radosnym powitaniom oraz opowieściom nie ma końca :)
Mamy dwa dni na przywitanie i pożegnanie. Intensywne dwa dni ;) Z praniem i suszeniem włącznie :)
Jak wiecie ta podróż była także naszym rozstaniem się z życiem w Wielkiej Brytanii, atmosfera jest więc poważna. Niedługo wracamy do ojczyzny. Zobaczymy na jak długo...