Geoblog.pl    JustOla    Podróże    Nowa Zelandia, Australia i inne takie :)    W strone czerwonego srodka Australii
Zwiń mapę
2009
27
maj

W strone czerwonego srodka Australii

 
Australia
Australia, Alice Springs
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 30037 km
 
Plan dzialania na dzisiejszy poranek jest scisle okreslony i bardzo napiety :)
Wstajemy o 5 rano, pakujemy manatki i o 6 jestesmy z powrotem na trasie. O 8 dojezdzamy do Darwin. Rozdzielamy sie na chwilke. Justyna podwozi Leane do hostelu, oddaje samochod do wypozyczalni, Ola w tym czasie kupuje bilety na autobus, ktory podwiezie nas pod Ghana. 8.30 spotykamy sie przy autobusie, a juz o 9.00 jestesmy na stacji kolejowej...

Uff... Dalysmy rade !!!

Ghan robi wrazenie. Jest tak dlugi, ze nie miesci sie na stacji kolejowej. Naliczylysmy okolo 30 ogromnych wagonow. Kazdy wagon ma swojego opiekuna. Do dyspozycji pasazerow sa toalety, prysznice, i cos ma ksztalt WARSA :) Nie polecamy hamburgerow :(

Kupujemy oczywiscie najtansze miejsca siedzace, ale dla wygodnych i bogatszych sa przygotowane prywatne przedzialy sypialne.

A wiec wsiadamy i jedziemy kilka pierwszych godzin. Dojezdzamy do miasteczka Katherine ok. 13.00, tutaj mamy dluzszy postoj do 18.00. W tym czasie mozna skorzystac z wycieczek organizowanych specjalnie dla pasazerow Ghana. My wybieramy tylko podwozke do centrum miasta. Troszke sie po nim wloczymy przygladajac sie lokalnej ludnosci (Aborygenom). Korzystamy tez z darmowego komputera w lokalnej bibliotece :)

W cene transferu Ghan-Katherine-Ghan wliczona jest jeszcze wizyta w najstarszym zachowanym domostwie z czasow pierwszych osadnikow. Jemy arbuza i z powrotem do Ghana.

Na jedzeniu, czytaniu i spaniu mija nam milo czas w pociagu. Rankiem dojezdzamy do Alice Springs.

O jakiez to jestesmy zaskoczone, kiedy zaczynaja nam dretwiec palce z zimna:) A mialo byc tak goraco :) Gdzie ten palacy sloncem srodek Australii? :)

Odbieramy szybko plecaki i decydujemy sie na jeden z hosteli. Zaczynamy zwiedzanie Alice od wejscia na Anzac Hill. Takie niewielkie wzgorze, z ktorego fajnie widac miasto, pobliskie gory i naszego Ghana w oddali. Spacerujemy pozniej po miescie i staramy sie zorganizowac nasze kolejne dni. Planujemy oczywiscie odwiedzic Uluru i Kata Tjuta.

Wynajem auta czy wycieczka? Oto jest nasze odwieczne pytanie :)



 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (12)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
aga
aga - 2009-06-13 16:11
aż dziwne, że się nie spóźniły..:P:)
 
anita
anita  - 2009-06-14 18:03
barborka dziekuje za pocztowke
 
 
JustOla
Ola i Justyna Maraś-Bassa
zwiedziła 4.5% świata (9 państw)
Zasoby: 93 wpisy93 365 komentarzy365 2049 zdjęć2049 5 plików multimedialnych5
 
Moje podróże
03.06.2010 - 17.06.2010